W święta oglądałem (dla odmiany) trochę telewizji, toteż rzuciło mi się w oczy kilka reklam świątecznych, a wśród nich jedna, której autorzy chyba nie przemyśleli treści anonsu i hasła mu towarzyszącego.
Na myśli mam reklamę jednego z banków, w której widzimy dziecko, pytające tatę dlaczego Wujcio nosi w święta sweter od babci. Ojciec odpowiada, że babcia zapłaciła za kurs pilotażu (zdaje się) Wujcia i teraz Wujcio musi chodzić w sweterku, który podarowała mu ukochana osoba, a on (ojciec) nie musi tego robić, więc centralnie ma to gdzieś. Świąteczny nastrój jak w pysk strzelił. Do tego rozbrajające hasło na koniec reklamy: "Liczą się Ludzie". Zaiste Paradne.
Ale ta reklama i tak nie jest w aż tak złym guście, jak reklama z pierdzącym i podpalającym swoje bąki pluszakiem, który podpala w ten sposób choinkę. Humor godny najbardziej wyrafinowanych umysłów, wypadałoby rzec.
A Wy jakie reklamy przyuważyliście w te święta?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz