Pewien pan przed gabinetem lekarskim skarżył się, że przedszkola nie odsyłają chorych dzieci do domu, ale pozwalają im bawić się ze zdrowymi. W ten sposób jego synek ciągle jest zarażany przez inne dzieci, właśnie w przedszkolu. Do rozmowy wtrąciła się starsza pani, która oburzona stwierdziła, że przedszkola mają obowiązek przyjąć każde dziecko, bo przecież rodzice mogą nie mieć czasu, by zająć się chorym potomstwem. Rozpętała się dyskusja, w której pan skontrował, że można w takim przypadku wziąć opiekunkę zamiast posyłać źródło zarazków między przedszkolaki. Nie mówiąc już o zwolnieniu się z pracy, by zabrać dziecko do lekarza. Pani nie pozostała dłużna i odparła, że rodzice mogą nie mieć na to pieniędzy...
I tu się zastanowiłem. Jak można nie mieć pieniędzy na dziecko? Dziecko to nie coś, co czasem się przytrafia, ale świadoma decyzja, życiowy wybór. Nie można decydować się na dziecko, nie mając na nie pieniędzy, bo dziecko kosztuje! "Zrobienie sobie dziecka" to nie jest przypadek. Ci, którzy mają dzieci, a nie planowali tego mogą się nie zgodzić, ale napiszę Wam wprost - LUDZIE NIE SĄ WIATROPYLNI! Jeśli nie chcesz podjąć takiego kroku i nie potrafisz zabezpieczyć się w inny sposób nie uprawiaj seksu! Wtedy dziecka mieć nie będziesz! Wszystkie te samotne matki, płaczące, że nie mają pieniędzy na dzieci - nie wiedziałyście jak się robi dzieci? Nie byłyście świadome, że jak się uprawia seks, to można zajść w ciążę? No ludzie...
Co tu jednak mówić o przedszkolach, skoro znana jest mi (także ze słyszenia) sytuacja, w której dziecko z temperatura zawieziono na ostry dyżur, gdzie okazało się, że chłopczyk ma bezobjawowe zapalenie płuc, a na domiar złego paciorkowca. Położono go na sali z dziewczynką, którą ukąsił jakiś owad, powodując osłabienie, problemy z krążeniem i podatność na infekcję. Po kilku dobach u dziewczynki stwierdzono dodatkowo te same objawy co u chłopca (łącznie z paciorkowcem). To, że dzieci zarażają się nawzajem w przedszkolu to jedno, ale dużym ryzykiem jest jak widać także umieszczenie dziecka w szpitalu. Brak kompetencji? Do kogo można więc mieć zaufanie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz