czwartek, 17 września 2015

Drzewa przy Drodze

Pewien dobrze wszystkim znany rajdowiec stara się doprowadzić do wycinki wszystkich przydrożnych drzew. Pomysł uzasadnia tym, że w Polsce co roku ginie wielu kierowców, którzy wypadając z drogi rozbijają się właśnie na tych drzewach. Kiedy drzewa się wytnie - problem zniknie.

W Polsce ginie też sporo osób potrąconych przy drodze przez samochody, potrąconych na pasach i chodnikach. Wypadki zdarzają się na skrzyżowaniach i to zarówno tych równorzędnych jak i oznakowanych pierwszeństwem a nawet takich, z sygnalizacją świetlną. Często kierowcy powodują wypadki niewłaściwie zmieniając pas ruchu oraz jadąc pod prąd, na przykład podczas wyprzedzania. W tych wypadkach śmiercionośne drzewa nie uczestniczą. We wszystkich za to uczestniczą pojazdy mechaniczne - głównie samochody. Może więc zabronić używania samochodów?

Prawda jest taka, że przyczyną większości tych wypadków jest nadmierna prędkość, niedostosowana do warunków na drodze i umiejętności kierującego. Jeśli kierowca jedzie drogą, to żadne drzewo rosnące obok drogi go nie zabije. To samochód musi wypaść z szosy, by uderzyć w drzewo. Moglibyśmy wyasfaltować cały kraj, a wypadki i tak by się zdarzały. Może więc przestać kręcić kampanię przeciwko drzewom, a zająć się kierowcami? 

Jeśli ktoś boi się jeździć drogami, przy których rosną buki czy wiązy, to może dzięki temu zwolni. Może chociaż wizja nagłej śmierci na pobliskim dębie podziała na wyobraźnię kierowcy, który zdejmie nogę z gazu i nie przejedzie z pełną prędkością przez przejście dla pieszych w pobliżu szkoły. Każdy sposób, by wymusić takie zachowanie jest dobry - w takim celu stosuje się sztuczki spowalniające prędkość przejeżdżających samochodów.

A jeśli Pan rajdowiec życzy sobie zapie...lać ile fabryka dała po drogach, przy których nic nie rośnie, to niech uda się na tor i robi to tam. Ja wolę się czuć bezpiecznie wiedząc, że z jakiegoś powodu ktoś nie będzie wciskał do dechy pod moim domem, czy gdziekolwiek indziej, gdzie mogę przebywać ja lub moja rodzina.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz