Jest taki bardzo dobry, Polski film pod tytułem "Symetria". Jeśli ktoś nie oglądał, to bardzo polecam i służę linkiem do pełnej wersji na youtube.
Uwaga Spoiler
Film opowiada o chłopaku, który niesłusznie skazany idzie do więzienia, gdzie poznaje więzienne zwyczaje, moralność i prawa rządzące tym małym światem. Uczy się podejmować świadome wybory, oraz tego, jaka jest różnica między "prawem" a "sprawiedliwością". Najważniejszym morałem jest jednak ten, że w końcu będąc w więzieniu popełnia "sprawiedliwe przestępstwo", co uzasadnia jego odsiadkę. Skłania to do myślenia - skoro i tak siedzi, to teraz przynajmniej wie za co.
Koniec Spoilera
A teraz mogę przejdźmy do meritum. Koleżanka ma syna, który trenuje sztuki walki. Upomniała go, że jeśli kogoś pobije poza turniejem, to koniec z treningami, więc Młody się pilnuje. Niedawno jednak, jeden z kolegów go opluł, a Młody na niego krzyknął (nie pobił, nie dotknął). Widziała to nauczycielka, zostali wezwani do dyrekcji, odebrano im po 20 punktów z zachowania i wezwano rodziców, a także ustalono, że obaj potrzebują porady psychologa, a najlepiej by było, gdyby udali się na leczenie...
Okazało się, że ukarano ich, bo "brali udział w opluciu ucznia". Nie ważne, że jeden pluł a drugi był opluty - udział brali obaj.
Zarówno mnie, jak i koleżankę naszła refleksja, żeby pozwolić młodemu się bić. W ten sposób, przynajmniej uzasadni się te wszystkie wizyty rodziców i u psychologa. Tylko dzieciaków szkoda.
Okazało się, że ukarano ich, bo "brali udział w opluciu ucznia". Nie ważne, że jeden pluł a drugi był opluty - udział brali obaj.
Zarówno mnie, jak i koleżankę naszła refleksja, żeby pozwolić młodemu się bić. W ten sposób, przynajmniej uzasadni się te wszystkie wizyty rodziców i u psychologa. Tylko dzieciaków szkoda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz