Jechałem dzisiaj autobusem, bezpośrednio za mną siedzieli inni pasażerowie - kobieta i mężczyzna. Podczas tej krótkiej podróży, udało mi się zasłyszeć o czym rozmawiali (nie - nie podsłuchiwałem, ale trudno było nie usłyszeć). Mężczyzna, niezadowolony najwyraźniej z sytuacji w kraju, streszczał kobiecie zaobserwowane nieprawidłowości. Chciałem tutaj przytoczyć kilka opinii które wyraził - uważam je za cenne, a przede wszystkim nie jest to takie ot tak ględzenie.
Piłka Nożna
Pierwsza sprawa o jakiej rozmawiali to z uwagi na trwające finały Euro 2012 sytuacja w Polskiej Piłce Nożnej. Niedopuszczalne jest, by piłkarze dostawali premię bez względu na wynik. Owszem - grają dla kibiców, ale granie w piłkę to jest jednak ich praca. Trenują właśnie na tego typu zawody, dostają za to godziwe pieniądze (starczy porównać do średniej krajowej, a przecież nie robią nic nadzwyczajnego - ot grają w piłkę. Grali ładnie, ba - powiedziałbym że pięknie, ale niestety to jest sport i liczą się wyniki. W piłce nożnej nie ma not za styl! Nagradzanie ich za przegraną jest niemoralne - to tak jakby dawać pracownikowi premię za to że w ogóle przyszedł do roboty.Autostrady
Kolejnym poruszonym tematem, była budowa autostrad. Tu kwestia także jest bezdyskusyjna - firmy wykonawcze wywiązały się z umów, wybudowały drogi, które zostały odebrane i oddane do użytku i trzeba im za to zapłacić, a nie szukać ustaw (lub wręcz starać się je stworzyć i przeforsować), które pozwolą na ograniczenie tych wypłat. Ci ludzie zarobili swoje pieniądze uczciwie, nie wypłacenie ich to złodziejstwo i tak należy to traktować. Oni nie pracowali charytatywnie - oni pracowali komercyjnie, a stara się ich okraść, udowodnić, że im się nie należy. To nie powinno tak działać.
Człowiek w autobusie dodał jeszcze, że firmy te nie strajkowały w czasie Euro 2012, nie blokowały dróg i autostrad przez siebie wybudowanych, ponieważ to są przyzwoici ludzie i nie chcieli zakłócać pięknej, międzynarodowej imprezy odbywającej się w ich ojczyźnie, co jest postawą patriotyczną, a przez władze odebrane zostało jako oznaka słabości.
Podobało mi się, ze wypowiadając się o budownictwie mówił "Ja się na budownictwie nie znam, ale czytałem" lub "Nie mnie oceniać, bo nie jestem specjalistą". W naszym kraju w czasie Euro 2012 wszyscy stali się specjalistami od Piłki Nożnej, w szpitalu każdy staje się specjalistą od medycyny a w warsztacie mechanikiem. Czasem warto zaznaczyć, że opinia którą wyrazamy nie jest opinią specjalistyczną. Przyznajmy się czasem, że zgadzamy się z jakąś opinią pomimo naszego laicyzmu w danej kwestii, bo może to spowodować, że opinia stanie się jeszcze bardziej wiarygodna.
Podobało mi się, ze wypowiadając się o budownictwie mówił "Ja się na budownictwie nie znam, ale czytałem" lub "Nie mnie oceniać, bo nie jestem specjalistą". W naszym kraju w czasie Euro 2012 wszyscy stali się specjalistami od Piłki Nożnej, w szpitalu każdy staje się specjalistą od medycyny a w warsztacie mechanikiem. Czasem warto zaznaczyć, że opinia którą wyrazamy nie jest opinią specjalistyczną. Przyznajmy się czasem, że zgadzamy się z jakąś opinią pomimo naszego laicyzmu w danej kwestii, bo może to spowodować, że opinia stanie się jeszcze bardziej wiarygodna.
Najbardziej jednak uderzyło mnie to, że na insynuacje, że skoro jest źle to przecież zawsze można wyjechać odpowiedział: "Czeka Irlandia, Anglia? Proszę Pani, ja jestem Polakiem, w Polsce się urodziłem, tu chcę mieszkać i pracować!". Też to czuję. Dlaczego miałbym wyjeżdzać?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz